W swoim drugim w historii meczu ligowym, zawodnicy rocznika 2006/2007 odnieśli pierwszą wygraną. Wygraną cenną, bo z przeciwnikiem dobrej marki. Pokonali Bałtyk Gdynia 2:1 (1-1). Oba gole, dodajmy piękne gole z rzutów wolnych, zdobył Jan Kochanowski.
Dwa słowa o meczu od Piotra:
Bałtyk próbował grać od bramkarza, ale nasz wysoki pressing wybił im to z głowy. Innego pomysłu na grę nie mieli. A my przejmowaliśmy piłkę na ich połowie. Marcin Skiba wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale piłka skacze na kępie trawy i ucieka do bramkarza. Kolejna akcja i rzut wolny sprzed pola karnego. Pewnym strzałem przy słupku gola zdobył Janek. Dalej gramy wysoki presing i kolejna sytuacja jeden na jednego. Tym razem Marcin zbyt długo zwleka i bramkarz rzuca mu się pod nogi. Oddajemy pole i przeciwnik zdobywa rzut rożny, a po dośrodkowaniu wybijamy piłkę za krótko. Przed polem karnym dopada do niej rywal i silnym strzałem wyrównuje. Gra wyrównała się i gramy głównie w środku boiska. Oba zespoły walczą i wydaje się, że będzie remis. Ale zdobywamy wolnego, któergo Janek zamienia na zwycięską bramkę.
Ja tylko dodam, że bramki Janka wyjątkowej urody.